Nie rozumiem zachwytu nad animacją tego serialu. Wszystko wygląda jak ze starej gry komputerowej. W ogóle nie widać ciężaru postaci, ruchy tych zwierząt są jakby ktoś puścił sprężynową zabawkę. Nie mówię już o samej anatomii bo to jest żart a nie tworzenie postaci. Króliki ujdą ale pies i kot wyglądają jak żywcem wzięte z Simsów. Pies to nawet sierści nie ma tylko gładką imitującą sierść teksturę. Nie mogłam na to patrzeć. Nawet ptak porusza się jakoś dziwnie. Wyłapałam też jakieś błędy chyba z renderowaniem obrazu i kilka razy czyjaś noga rozbiła się przezroczysta.
Jedyne co to podobały mi się lokacje ale nawet one wyglądały jak z papieru.
Naprawdę przykro się to ogląda bo historia jest ciekawa.
Dokładnie tak. Z pozytywów to lokacje były dość dobre, dużo lepsze od postaci, kolory czasem ciekawe, oświetlenie też, a jedyna scena do zapamiętania jak dla mnie to atak Kihara na Efrafian. Która też działa głównie dlatego, że ruchu jako takiego praktycznie tam nie ma, za to jest dobrze oświetlona i ładnie rozbijają się krople wody. Ale przynajmniej to jedno uderzenie skrzydłami ma jakąś siłę.