Kreska piękna, samoloty naprawdę imponujące, ale jakoś powiało melodramatem... Jednak wolę Miyazakiego tworzącego magiczne światy i dziwne stworki - robi to inaczej niż wszyscy i wydaje mi się, że na tym polega jego talent. Jest już od groma filmów o wojnie i melodramatów, chyba nie ma sensu tworzyć jeszcze takiej kreskówki. No ale to moje zdanie i pewnie wielu osobom ta produkcja się spodoba:)
Co to znaczy "nie ma sensu tworzyć"? Stworzono już miliony komedii romantycznych, horrorów, dramatów itp. i ciągle jeszcze są tworzone w nowy sposób. Tak samo jest z tym dziełem - jest to bardziej poetyckie podejście do melodramatu i widać tu nowatorstwo. Zupełnie nie rozumiem ludzi o tak ograniczonych umysłach jak twój.
Mimo to powstają nadal :) - Film uważam jest mimo tematu wojennego, ma w sobie pewny mistyczny klimat ale oczywiście to moja opina :)