Historia może nie za bardzo skomplikowana, ale zrobiona naprawdę z fajnym zamysłem fabularnym. Do tego dobra końcówka, ciekawe role "The Rocka", B. Thorntona, M. Grace czy Adewale Agbaye, a jako wisienka na torcie postać zabójcy oryginalnie zagrana przez O. Jackson - Cohena. Dla mnie "very OK"