Ten film tak potwornie mnie znudził, że w trakcie drugiej historii wyłączyłem. Mogłem się spodziewać, że mój romans z melodramatem może się tak skonczyć. Jednak tak bezdennie naiwnego i głupiego filmu nie widziałem już bardzo dawno. Amerykanie się w takim kinie lubują, jednak globalizacja dopadła także kulturę: zarówno w Polsce jak i Grecji powstają takie filmy. Tymczasem przeciez kulturalnie i duchowo Europa jest daleko z przodu. Szkoda takich mistrzów kina jak Bergmann, Herzog czy Forman. Dla nich takie ''kino europejskie'' to prawdziwy afront i obraza.