.............To jest horror. Po opisie spodziewałam się ciepłego kina w stylu "Elling" itp. Tymczasem jest to kawał traumatyzującego, wstrząsającego kina. Piszę od razu po seansie i tak się akurat składa, że znam osobę w podobnym położeniu, jak wielu z nas zapewne. Kiedy piszę, że to horror, to nie mam na myśli tylko losów bohatera, ale też to, że film spełnia w zupełności normy gatunku.
Przytłaczający, smutny to napewno ale określenie tego filmu jako gatunek horror to wprowadzenie w błąd. Przeczytałem ten komentarz przed obejrzeniem filmu i po zakończeniu seansu stwierdzam, że takie wpisy powinny być zakazane. Nie, nie spełnia norm gatunku...
Wg mnie tak, mamy tutaj człowieka uprowadzonego, zdanego na łaskę i niełaskę oprawców. Na serio nie znasz takich horrorów (jest to oczywiście bardzo pojemny gatunek)?
W którym momencie ten film wchodzi w buty kina gatunkowego jakim jest horror ???