Niezły film, ale jak na Lumeta trochę się rozczarowałam - niby ciekawa, wciągająca historia, ale momentami wieje nudą. Fonda świetna w roli alkoholiczki - to ratuje całość. Ogólnie można obejrzeć, ale szału nie ma. Daję 6.
Jak na Lumeta faktycznie może rozczarować, ale to chyba po prostu nie miał być "duży", poważny i głęboki film w rodzaju "Sieci", tylko mała, kryminalno-romantyczna opowiastka, zrobiona dla relaksu. Takie mam odczucie.
Zapewne dla relaksu Lumeta... Ten film grzeszy podstawą, czyli słabym scenariuszem i nijakimi dialogami.
Rzeczywiście, scenariusz jest słaby, natomiast pozwolę sobie nie zgodzić się co do dialogów. Może to tylko subiektywne odczucie, ale uważam, że są zupełnie przyzwoite. Zwłaszcza te pomiędzy parą głównych bohaterów - może nie są oszałamiająco dobre, ale zawsze trochę powyżej poziomu przeciętnego dla tego typu filmów.