Dlaczego?
Głównie za baśniowy klimat. Columbus nie cackał się z "mrocznością" byle
sprowadzić starszych widzów do kina.
Muzyka była dużo lepsza i nie były to filmy efekciarskie. Można je było
obejrzeć całą rodziną i nikt się nie nudził( o ile nie był antyfanem
Harrego), a teraz kręcą takie niewiadomo co.
Mój prywatny ranking
1. KT
2. KF
3. CO
4. WA
5. ZF
Co do czary i więźnia to mam mieszane uczucia. Musiałbym jeszcze raz
obejrzeć, żeby ocenić :)
No prosze widze, ze spotykam bratnia dusze, bo sadze o Harrym dokladnie to samo :D A KP jestem strasznie rozczarowana, bo nie bylo w tym magii, nie bylo w tym tego, co urzeklo mnie w ksiazkach. Harry to cale moje dziecinstwo i nawet teraz kiedy tylko chce to moge sie przeniesc w calkiem inny swiat. A KP zaczyna sie scena, w ktorej Harry siedzi w mugolskim barze i czyta gazete, a potem pokazuja ludzi w londynskim biurze... Zal... Czy tak powinien zaczynac sie film o najwiekszym czarodzieju wszechczasow? Podsumowujac po obejrzeniu tych filmow czuje tylko smutek, ze ktos tak potrafil to spieprzyc... I i II sa najlepsze :D Pozdrawiam Bratnia Dusze :P
Sory alee częsci takie jak 6. nie mogą byc w takim samym bajkowym klimacie jak kamień czy komnata... tu juz fabuła jest powazniejsza, a bohaterowie starsi... nie da sie z tego zrobic bajki...
Z jednej strony masz racje, ale uwazam, ze ze wszystkich zrobili tutaj kretynow. Dumbledore byl w ksiazce takim medrcem, ktory wie wszystko i nawet jesli nam sie wydaje, ze nie wie o co chodzi, to okazuje sie, ze on od dawna ma swoj plan. A tutaj prosze, zrobili z niego zboczonego idiote... Scena w domu Slughorna i wtedy jak gadal z Harrym o Hermionie to juz przebrala miarke :D W ksiazce o milosci bylo tyle, ze kazdy wiedzial o co chodzi, a z tego zrobili romansidlo :D Scena w jaskini mna w ogole nie wsrzasnela no i nie bylo pogrzebu Dumbledora, a lament Feniksa byl w szczatkowej wersji... To tyle.
FILMY :
1.Więzień Azkabanu
2.Komnata Tajemnic
3.Czara Ognia
4.Kamień Filozoficzny
5.Zakon Feniksa
6.Książę Półkrwi
----------------------------------------
KSIĄŻKI :
1.Insygnia Śmierci
2.Książę Półkrwi
3.Zakon Feniksa
4.Więzień Azkabanu
5.Czara Ognia
6.Komnata Tajemnic
7.Kamień Filozoficzny
Lecho masz ksiazki poukladane prawie dokladnie w kolejnosci od ostatniej do pierwszej :D Moze to dlatego, ze te co sa najswiezsze jeszcze sie nie znudzily, a te najstarsze sa przeczytane od deski do deski? xD A co do filmow to zgadzam sie, ze Zakon i Ksiaze Polkrwi sa na szarym koncu, ale tak ogolnie to od III zrobil sie chlam...
Tak od deski do deski ale było to kilka lat temu ; ] a myślałem czy nie dać komnatę przed czarę ognia ale jakoś tam był turniej i powrót Voldemorta więc się rozmyśliłem.
Turniej trojmagiczny wymiata i powrot Voldemorta tez. A wlasnie w VI nie bylo Voldemorta i nie bylo tej wielkiej bitwy w Hogwarcie... Zadnego dramatyzmu.
Zgadzam się z założycielem tematu ale mi najbardziej podoba się jednak Więzień Azkabanu, a najgorszy jest Zakon Feniksa oczywiście. Jeśli chodzi o książki to sam nie wiem, 5,6,7 są najlepsze xdd
Pierwszy raz tak sie zawiodlem na Harrym Potterze . Masakra nie pokazali pogrzebu dumbledore :/ Pododawali jakies swoje zmyslone momenty ;/ Ogolem byly 2 lekcje haryego i dumbledorem nic nie było wyjaśnione ;/ Zadnej walki w hogwarcie ;/ Calkiem inne przybycie z jaskini do zamku :/ Efekty w niektorych momentach były fajne ale po zatym film taki sobie daje mu 4/10
Ech, nic dodać, nic ująć... Pierwsze dwa filmy zgadzały się z książkami i przynajmniej trzymały się kupy, nie tak jak Książę. Oglądałam go i miałam
wrażenie (pewnie nie tylko ja), że jest posklejany z pojedynczych scen.
Zresztą niektóre z nich wzięły się z kosmosu, chociażby sznurowadło ;P. Co
do muzyki: teraz jak o tym myślę to racja, schodzi na psy. Irytowało mnie
to, że aktorzy coś tam mówili, a w tle nic, kompletna cisza.
Filmy to dnoo ;p te pierwsze oddają charakter książki i w ogole a od 4 to tak zmieniająą i zmyślają że głowa boli ;d drażni mnie to że istotnych wątków z książki w filmach w ogole nie ma a jakieś dziwne sami wymyślająą ;x
a co do książek to najbardziej lubie od 4 części w góre włącznie ;d te pierwsze też sa fajne ale poźniej są już starsii i jakoś tak fajniej ^^ ;d a najlepsza to oczywiście Insygnia i ta cała walka o Hogwart .. ;p
co do tematu - szacun :)
columbus stworzył najlepszy świat hp, a dalsze części to - można by powiedziec - tylko jego falsyfikaty, próby odtworzenia go z odciskaniem piętna co następnego reżysera, niestety nieudolne. ale obawiałam się po szóstej części najgorszego (bo piąta była nieudana), więc całkiem mile się zaskoczyłam, bardziej mi się spodobała. w końcu zawsze mogło by byc gorzej ;)
ciekawe jak reżyser mógł 6 część pokazać w cukierkowym świecie czarodziei?
Dwie pierwsze części były takie wesołe, bo tu latali na miotłach tu zobaczyli psa, potem voldemort się pokazał potem w 2 części bazyliszek ale nowy nauczyciel był taki cukierkowy. więc wszystko było kolorowe
Trzecia część już potrzebowała tego mroku, ze względu na Syriusza Blacka, na dementory
Czwarta część. Zaczęła się od mistrzostw i ataku dementorów ( a może dementorzy powinni być przebrani za słodkie dzieci w różowych strojach?
O piątej części się nie wypowiadam bo nie podobała mi się.
A w 6 części chcieli pokazaać że dorastają itd. No tak kilkaset kilometrów od rodziców. A dzieci chodzą na lekcję, uczą się, są grzeczne i w ogóle nie mają pociągu seksualnego?
No ELO! Przecież w tym wieku są hormony itp. Zaczynają się miłoście? Więc reżyser chciał to pokazać, zrobił mroczno-śmieszny film. Może nie trzymał się książki ale każdy narzeka na te filmy, a jestem ciekawa jakby sam zmieśćił około 700 stron w 2,5 godz.
U mnie wyglada to tak
filmy
WA
KT
KF
KP
CO
ZF
Ksiazki
KP
IS
WA
CO
KT
KF
ZF
ale rzeczywiscie uwazam, ze pierwsze dwa filmy najlepiej oddawaly klimat ksiazki.
sorry, ze bez znakow interpunkcyjnych, ale chrzani mi sie klawiatura...
Aa, zapomnialam dodac, ze w/g mnie KP jako film nie byl taki zly, pomijajac fakt, ze pomineli wazne watki, a reszte poprzekrecali. Ale na to bylam przygotowana, idac na film...
ciekawe jak reżyser mógł 6 część pokazać w cukierkowym świecie czarodziei?
Dwie pierwsze części były takie wesołe, bo tu latali na miotłach tu zobaczyli psa, potem voldemort się pokazał potem w 2 części bazyliszek ale nowy nauczyciel był taki cukierkowy. więc wszystko było kolorowe
Trzecia część już potrzebowała tego mroku, ze względu na Syriusza Blacka, na dementory
Czwarta część. Zaczęła się od mistrzostw i ataku dementorów ( a może dementorzy powinni być przebrani za słodkie dzieci w różowych strojach?
O piątej części się nie wypowiadam bo nie podobała mi się.
A w 6 części chcieli pokazaać że dorastają itd. No tak kilkaset kilometrów od rodziców. A dzieci chodzą na lekcję, uczą się, są grzeczne i w ogóle nie mają pociągu seksualnego?
No ELO! Przecież w tym wieku są hormony itp. Zaczynają się miłoście? Więc reżyser chciał to pokazać, zrobił mroczno-śmieszny film. Może nie trzymał się książki ale każdy narzeka na te filmy, a jestem ciekawa jakby sam zmieśćił około 700 stron w 2,5 godz.
Anitka, masz racje, ale racja jest tez to ze I i II maja jakis taki klimat, ktory sie wyczuwa. Widac i czuc, ze rezyser tez to czuje, a potem to juz tylko komercja i komercja i sceny, ktorych nie bylo w ksiazkach... Od 3 w gore magii jest coraz mniej.
Anitka: W książce wiele ważniejsze były inne wątki niż dorastanie, które w
filmie zajęło dwie z tych dwóch i pół godziny. Trzeba było przedłużyć film
o pół godziny i dodać jakiekolwiek informacje o Gauntach albo chociaż
pogrzeb Dumbledore'a, a nie wymyślać niepotrzebne sceny z kosmosu.
Zgredek: jesteś moim bogiem. Aż do teraz brakowało mi tego jednego zdania:
'Od 3 w gore magii jest coraz mniej'...
1.Więzień Azkabanu
2.Czara Ognia
3.Komnata Tajemnic
4.Kamień Filozoficzny
5.Książę Półkrwi
6.Zakon Feniksa
Zgadzam się, że od 3 filmu fabuła filmów leci na łeb, na szyję. Zamiast niepotrzebnie dodawać scenę ataku na Norę mogli nakręcić scenę pogrzebu Dumbledore'a, która była tak pięknie opisana w książce. Poza tym, jeśli Nora spłonęła to gdzie Harry będzie mieszkał w 7 filmie do czasu 17 urodzin? Wydaje mi się, że wszystko co najważniejsze zostało już powiedziane, jednakże była jedna rzecz. Lupin i Tonk. Nagle są ze sobą. Z jakiej racji? W książce było o tym sporo. I tak naprawdę do końca nie było wiadomo czy Harry jest z Ginny czy nie.
Hyhy. Nie, ale serio, to jest przecież całe sedno sprawy. 'Od 3 w górę
magii jest coraz mniej'... Chyba to sobie napiszę na jakiejś ładnej
karteczce, ozdobię, oprawię i powieszę nad łóżkiem :D
Nie sądziłem, że tyle osób tak uważa :) Nie chodzi mi o to, że wszystko
musi być cukierkowe, ale o właśnie o magię. W sumie to CO i WA mogę
postawić na jednym miejscu. WA po prostu za dużo razy oglądałem i stąd
mogło się wziąć to negatywne podejście :)
A dla mnie i KF, KT, WA, ZF , KP i inne ktore będą są za przeproszeniem do dupy. Bo to totalne pierdoły i głupoty a dubbing jest tak żenujący że rzygać się.....
Nie zgadzam się, że filmy 1 i 2 były najlepsze. Ale odchodzenie od zgodności z książką strasznie mnie wkurzało i nadal wkurza. Rozumiem, że niektóre sceny musiały zostać zmodyfikowane dla celów filmu, ale całkowite zmienianie fabuły to chamstwo!
eh. a nie pomyśleliście że pogrzeb dumbledora może być na początku insygnii?
A bitwa o hogwart będzie w IŚ. ?
Każdy się dowala o filmy itp.
Moim skromnym zdaniem ten film był fajny chodziaż brakowało kilku scen ale jak nie którzy dają 1/10 no to coś jest nie elo. bo za samą grę dwóch aktorów jest więcej muzyka i nie które sceny w filmie tez są fajne np. w jaskini. ale nie którzy ten film przekreślili od samego początku przez reżysera. Który spieprzył 5 część.
Nie którzy są jak maruda z Smerfów który marudził...
Może i miłość nie była głównym wątkiem, ale wreszcie pokazali że coś takiego jest w hogwarcie bo jak sobie przypomne to jest coś takiego: harry ma coś czego nie ma Voldemord umie kochać lub jakoś tak.
Film nie jest zły i to jest moje zdanie.
Nie zgodzę się,że " KF " i " KT " to najlepsze filmy serii,one się po prostu,niewolniczo trzymają książki i tyle - to się podoba fanom i nie zwracają uwagi na wady - a jakie są wady? - ktoś pisał,że w " Księciu Półkrwi " scenariusz jest napisany w ten sposób,że sceny wyglądają jak luźne,niepowiązane z sobą kadry,a jak to jest,np. w " KT "? - ten film również wygląda jak zbiór przypadkowych,luźno powiązanych ze sobą scen - ale bardzo trudno jest zrobić film na podstawie książki,której akcja w większości toczy się w szkole i podczas lekcji,dlatego 5 filmom brakuje płynności - 5,bo jedynie Cuaron odcisnął na filmie swoje piętno i stworzył z niego spójną,zamkniętą całość - reszcie się to nie udało,nawet tak Columbusowi,który tak dbał o wierność względem książki.
Co z tego że pogrzeb i bitwa będą w Insygniach,skoro one miały być w Księciu - poza tym,te dwie bitwy to zupełnie inne wydarzenia - tutaj jest to wtargnięcie do zamku przy użyciu fortelu,a tam,frontalny atak na zamek.
Moja klasyfikacja książek i filmów:
książki:
1/ " Czara Ognia "
2/ " Więzień Azkabanu "
3/ " Zakon Feniksa "
4/ " Insygnia Śmierci "
5/ " Książę Półkrwi "
6/ " Komnata Tajemnic "
7/ " Kamień Filozoficzny "
filmy:
1/ " Więzień Azkabanu "
2/ " Czara Ognia "
3/ " Książę Półkrwi "
4/ " Kamień Filozoficzny "
5/ " Komnata Tajemnic "
6/ " Zakon Feniksa "
KF jest zbyt dziecinny. Chyba właśnie z powodu tej części mają miejsce(niesłuszne) porównania Pottera do "Akademii Pana Kleksa". Mój ranking:
1.Więzień Azkabanu
2.Książę Półkrwi(pierwszy, ale chyba już jedyny, który obejrzałem bez przeczytania wcześniej książki)
3.Komnata Tajemnic
4.Czara Ognia
5.Zakon Feniksa
6.Kamień Filozoficzny
Książki ta sama kolejność tylko bez Księcia Półkrwi(więc KT na drugim itd.).