Jestem w połowie tego filmu i nie wiem czy wytrzymam do końca.Sukces brytyjskich sensacji{np."Porachunki}spowodował wysyp tandetnych podróbek.Takim filmem jest "Formuła".Co z tego że dużo się dzieje,jeśli nie ma w tym odrobiny sensu.Postacie bluzgają na lewo i prawo,ale dialogom brakuje stylu-"teksty" są słabe.
Atutem filmu miała być obsada.Panowie Jackson,Carlyle to uznani wyjadacze,ale nie za bardzo mają co grać.Panna Mortimer prezentuje się ładnie w zwolnionych ujęciach,ale dla mnie jej postać jest mało przekonująca.
Dobra koniec tego smędzenia.Kawa zaparzona,dam im jeszcze szansę.