Nie od dziś wiadomo, że
James Cameron słynie z perfekcjonizmu. Podczas gdy średni czas realizacji sequela kinowego megahitu wynosi w Hollywood trzy lata, twórca "
Titanica" potrzebował ponad dekady, aby zrealizować kontynuację "
Avatara". To nie wszystko: aby ułatwić swoim aktorom ponowne wejście w role, reżyser napisał dla nich dodatkowy scenariusz, z którego mogli się dowiedzieć, co działo się z ich bohaterami pomiędzy wydarzeniami z pierwszej i drugiej części.
Co działo się z bohaterami "Avatara"?
W rozmowie z serwisem /Film wcielający się w Jake'a Sully'ego aktor
Sam Worthington ujawnił:
Jim dał mi scenariusz, który był w zasadzie "Avatarem 1.5". To tekst, który sam w sobie jest niesamowity. Szczegółowo opowiada o tym, przez co przeszli bohaterowie. Jim taki po prostu jest. Chciał przybliżyć wojowniczy żywot postaci, klanowe konflikty, w których brali udział [...] jak wygląda dynamika relacji w tej rodzinie i jak potoczyła się historia miłosna z pierwszego filmu. Dało nam to dobry punkt wyjścia, aby zrozumieć, jak wypełnić lukę w życiorysie bohaterów. "Avatar: Istota wody", a potem "Avatar 3", "Avatar 4" i "Avatar 5"
Akcja filmu "
Avatar: Istota wody" rozgrywa się blisko półtorej dekady po wydarzeniach z pierwszej części. Jake (
Worthington) i Neytiri (
Zoe Saldana) są rodzicami piątki dzieci: Neteyama (
Jamie Flatters), Lo'aka (
Britain Dalton), Tuktireya (
Trinity Bliss), którzy są ich biologicznym potomstwem, a także adoptowanych Kiri (
Sigourney Weaver) i Milesa (
Jack Champion). Zaprawieni w bojach bohaterowie starają się zapewnić swoim bliskim bezpieczeństwo, mimo tragedii, których wspólnie doświadczają, a także bitew, które muszą stoczyć, aby przeżyć.
"
Avatar: Istota wody" zadebiutuje w kinach już 16 grudnia. Dwa lata później, 20 grudnia 2024, na ekrany trafi "
Avatar 3". Aktualnie trwają prace preprodukcyjne do widowisk "
Avatar 4" i "
Avatar 5".
James Cameron przyznaje, że los tych filmów w dużej mierze zależy od box-office'owych wyników części drugiej. Jeśli "
Istota wody" się sprzeda, to prace będą kontynuowane. Jeśli wyniki będą jednak gorsze od założonego planu minimum, cykl zakończy się na "
Avatarze 3", który jest już w fazie postprodukcji. Reżyser jest bowiem przekonany, że prace nad nim (a co za tym idzie i jego koszty) są na tyle zaawansowane, że nie opłaca się go nie dokończyć.
To jednak nie przeszkadza
Cameronowi snuć dalekosiężnych planów. W rozmowie z The Hollywood Reporter ujawnił, że ma już pierwsze pomysły na szóstą i siódmą część "
Avatara". Laureat Oscara zapowiedział jednocześnie, że nie będzie ich reżyserem. Zamiast tego wyszkoli swojego następcę do ich zrealizowania. Szkolenie jest jego zdaniem obowiązkowe:
Nie obchodzi mnie to, jak błyskotliwym jesteś reżyserem i tak nie wiesz, jak to zrobić.